Zdecydowanie na letnie wieczory

Nie wiem co mi się stało ale kiedyś nie lubiłam słodkich zapachów, były dla mnie nic nie znaczące, mało oryginalne. Teraz uważam, że są to najlepsze zapachy a historia miłości moja zaczęła się od momentu:  powąchania, zakochania się i zakupu, Tresor Midinght Rose Lancome (TU ). 

Kolejny zapachem w fioletowej butelce, którym się zachwyciłam była LOLA Marca Jackobsa. Zapach jest cudowny taki ani za słodki ani za mdły ale też trochę ciepły. Zapach utrzymuje się cały dzień a nawet powiem, że ubrania spryskane nimi pachną nawet kilka dni.  Reakcja moja jest natychmiastowa kiedy go poczuje, hyyymmm, humor mi się poprawia.

Używałam Loli raczej w wieczorne letnie dni mojego urlopu, uważam , że wtedy jest dla nich najlepszy moment.

Najbardziej urzekł mnie flakon 

a w szczególności jego zatyczka. Nie spodziewałam się, że perfumy mi się spodobają bo flakon przykuwał niebywałą uwagę. Zauważyłam, że w perfumach jest zasada kiedy flakon jest ładny to zawartość nieciekawa.  Jednak w tym przypadku jest inaczej.

Perfumy zakupuję przez internet, bo przeważnie są o ok. 100zł tańsze.

A jaki jest Wasz ulubiony zapach na letnie wieczory?