Kto z nas nie lubi pysznej surówki Colesław - zrobiona identyczna jak z KFC. Smaczna, słodko - słona, idealna do wielu dań - smażonych, pieczonych i duszonych. Wizualnie, nic specjalnego ale ja ją uwielbiam...
A oto przepis .
- 1/2 główki kapusty białej
- 2 marchwie
- 1 cebula
- 1 łyżka cukru pudru
- 1/2 łyżeczki soli
- szczypta pieprzu
- 1/2 szkl. majonezu (ja dałam Kielecki)
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka białego octu winnego
- 2 łyżki soku z cytryny
Kapustę posiekać lub zetrzeć na tarce do kapusty. Marchew zetrzeć na warzywnej tarce, na dużych oczkach. Wsypać do dużej miski.
Dodać drobniutko posiekaną cebulkę.
W szklance wymieszać cukier z pieprzem, solą, majonezem, jogurtem, octem i sokiem z cytryny do uzyskania jednolitej konsystencji - konsystencji gęstej śmietany.
W szklance wymieszać cukier z pieprzem, solą, majonezem, jogurtem, octem i sokiem z cytryny do uzyskania jednolitej konsystencji - konsystencji gęstej śmietany.
Polać warzywa i wszystko dokładnie wymieszać. Gotową surówkę najlepiej włożyć do lodówki na co najmniej 2-3 godziny, ale ja często jem ją zaraz po zrobieniu.
Ulubione danie z tą surówką to pierś duszona z pieczarkami.
Mmmm... Narobiłaś mi apetytu :)
OdpowiedzUsuńMożna prosić o wyłączenie weryfikacji obrazkowej?
No już wyłączyłam. Dzięki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą sałatkę, zarówno w KFC jak i w domu gdy sama ją sobie zrobię :D smakuje wyśmienicie do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńMmmm musi być pyszna!!!! Zrobię ją na pewno przy okazji, tylko czy bez cukru i z ograniczona ilością majonezu zamienioną na jogurt też będzie taka dobra?
OdpowiedzUsuńBo jestem na dietce ;)
Hmm, nie próbowałam takiej wersji, ale jak dasz jogurtu to nie dawaj tyle cytryny - bo sam jogurt jest kwaskowy. A z cukrem to nie wiem , bo to właśnie on dodaje dodatkowego smaku. Ja czasami sobie pozwalam na odrobinę szaleństwa...i jem ją i Tobie też polecam to szaleństwo.
OdpowiedzUsuńta sałatka to numer jeden u mnie, uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńuwielbiam te salatke!
OdpowiedzUsuńja nie miałam kabusty białej,więc zamieniłam na pekińską też była pyszna,z tym że kroiłam od grubszych części,nie trzeba czekac tylko odrazu mozna jeśc.
OdpowiedzUsuń