Strony

Google Website Translator Gadget

BRUSCHETTA


Bruschetta to jeden z najpopularniejszych przekąsek w kuchni włoskiej. Oryginalnej jeszcze nie jadłam ale wyobrażam sobie jaka musi być pyszna. 
Zaczyna się sezon na pyszne prawdziwe pomidory więc będzie bardzo często gościć na moim stole.  

Potrzebne będą:
      • kilka kromek jasnego chleba
      • oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia (jak najlepszej jakości)
      • jeden duży pomidor
      • jeden ząbek czosnku
      • cebula
      • bazylia
      • sól i pieprz
Przygotowanie bruschetty
Kromki chleba opiekam w piekarniku lub opiekaczu. Pomidora umyć i wrzucić do wrzątku na minutę. Następnie obrać ze skórek, usunąć gniazda nasienne i pokroić. Drobno posiekać cebulę, wymieszać z posiekaną bazylią. Dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Mocno doprawić do smaku solą i pieprzem. Układać na upieczonych kromkach chleba. 




Tradycyjna bruschetta to ciepłe grzanki ze świeżym pomidorowym nadzieniem, więc na przygotowane kromki nakładam pomidorową mieszankę i w takiej postaci podaję na stół.







Jadłyście oryginalną Bruchettę ?

                                                                                                     Polecam , Djors






20 komentarzy:

  1. Mniam mniam :D
    Ja nie jadłam oryginalnej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi chyba być przepyszna skoro ta jest pyszna!

      Usuń
  2. jadlam i dzisiaj po pracy sobie zrobie pewnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też często jesz bruschettę, prawdziwe pomidory są już na targu.

      Usuń
  3. nie jadłam oryginalnej, ale na pewno wypróbuję Twój przepis, bo wygląda pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mmm nie ładnie! Od rana narobiłas mi ochoty na smakołyki. Tylko niestety ja mam dziś dzień w stylu : nic mi się nie chce. To pewnie przez te kobiece dni i pogodę. Co u Ciebie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana współczuje "dni" (nienawidzę).U mnie jeszcze słonko zagląda teraz a ja leżę w łóżku, tak jak Tobie, też mi się nic nie chcę. Nabieram siły bo od poniedziałku zaczynam urlop więc od wtedy zacznę prace w ogrodzie: sadzenie kwiatków- uwielbiam bratki oraz pomidorów koktajlowych.
      I znowu po tych robotach będą paznokcie poniszczone.

      Jejku miałam robioną dekoloryzację u fryzjera - 10 minut- i nie mogę poradzić sobie z włosami - siano. Muszę lecieć do apteki chyba po coś dobrego!

      Bruschettę robi się bardzo szybko. Chyba zrobię dziś znowu, będzie pyszna do kiełbasy z grilla .

      Usuń
  5. Kochanie uwielbiam kobiece dni. Najgorsze są w tym wszystkim nastroje. Ech
    Też miałam odbarwia e włosy.zaluje ze dopiero teraz zadbalam o nie bo siano dało się we znaki moim koncowkom. Kochana kup sobie maskę alterea z granatem i lykaj zelazo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki,jeszcze nie miałam tej odżywki a opinie ona ma dobre. Żelazo mam w domu- aha pamiętaj należy uważać z łykaniem aby nie przesadzić. Jednak jak do tej pory najlepszą odżywkę uważam Biovax, ona potrafi... Z moich bardzo zniszczonych włosów zrobiła lśniące, zdrowe i piękne.Miałaś? Niewiele kosztuje - w promocji 12,99zł.
      Biorę się za czytanie - "Zatrzymane chwile "D. Steel -piękna. Czytasz coś teraz?

      Usuń
    2. Nie stosowałam produktów z Biovaxu. Nie wiem kiedy je wypróbuję, bo po pierwsze zdania na ich temat są tak zróżnicowane, że nie wiem, co wybrać, a po drugie mam zakaz zakupów. Złożyłam zamówienie na stronie Yves Rocher i na tym koniec, aż nie zużyję zapasów ;)

      Chwilowo oddam się robieniu obiadka a potem może chwycę za gazetki, bo kupiłam Sens :-)

      Usuń
    3. ...przeholowałaś z zakupami! Skąd ja to znam. Pisałam zresztą post na temat oszczędzania.Yves Rocher rzadko kupuję te produkty.

      Czytanie gazet - och, nerwy mnie wczoraj chwyciły kiedy kupiłam sobie PARTY a tam pisze "chcemy mieć dziecko"- Krawczyk i Włodarczyk. Teraz może on zapłodni wszystkie dziewczyny w Polsce i porzuci. Aż żal.

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jadłam jeszcze bruschetty, ale chętnie bym spróbowała :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie jadłam nigdy bruschetty, muszę to nadrobić!;) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Kochane dziewczyny polecam, jak zjecie raz to potem po nocach się śni ;-)

      Usuń
  8. zawsze jadam to w upalne wieczory, ale inną wersję, zamiast cebuli wybieram ser feta i jest przepyszne:) warto i tego rozwiązania spróbować:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz przepis na francuskie tulipany a ja biorę Twój, uwielbiam fetę.

      Usuń
  9. Pychotka! Uwielbiam bruchettę :)
    Miłego weekendu!
    Pozdrawiam, DaisyLine

    OdpowiedzUsuń