Obecnie
oszczędzanie nie jest już kojarzone z pazernością, chytrością i
sknerstwem, ale dużą przedsiębiorczością i umiejętnością radzenia sobie w
życiu.
Na pewno nie jestem ekspertem w oszczędzaniu, raczej w trwonieniu kasy. Obecnie w moim życiu jest okres kiedy trochę oszczędzam i powiem, że ciężko mi było z mojej wrodzonej rozrzutności przejść w tryb oszczędzania. Mimo to udało się.
Staram się codziennie wrzucić jakąś złotówkę do skarbonki bo więcej nie dałabym rady a i to czasami jest niewykonalne i częściej skarbonkę wybieram niż dorzucam... Osobom, które mają tendencje do rozpuszczania kasy radziłabym wrzucać po trochu drobnych w miejsce o którym w razie potrzeby finansowej nie będziemy pamiętać.
Należy zawsze rozplanować wydatki. Policzyć za co ile mamy zapłacić i ile zostaje nam pieniędzy na jedzenie.
Jeśli chodzi o oszczędne kupowanie jedzenia, to kiedyś przeprowadziłam eksperyment - chciałam sprawdzić czy można wyżyć za 15 zł dziennie - rodzina 3 osobowa, chodzi oczywiście tylko o kupowanie jedzenia. Co się okazało, nie było łatwe na początku, ale z czasem było co raz to lepiej. Wtedy to nauczyłam się przygotowywać obiad na dwa dni co oszczędzało mi na prawdę czas oraz pieniądze.
Jenak należy pamiętam, że nie można się dać zwariować przy oszczędzaniu, każdy jest tylko człowiekiem i ma jedno życie!
Kilka moich przyzwyczajeń:
- na zakupy zabieram ze sobą reklamówkę lub torbę, zawsze to złotówka w kieszeni,
- zakupy robię z kartką w małych sklepach, nie w marketach- w marketach jest taniej ale kupuje więcej,
- od niedawna kosmetyki to przemyślane zakupy, mam ich trzy duże szuflady, to aż za dużo, nie ulegam promocją, one są zawsze,
- śniadania do pracy szykuję sama,
- obiady gotuję w domu, w barach kosztują o wiele więcej,
- wyłączam: zbędne światło i telewizor, ładowarkę po naładowaniu telefonu,
- w pokoju gdzie długo przebywam mam żarówki energooszczędne,
- naczynia myję w zlewie pełnym wody lub też zmywarce,
- kąpiel urządzam pod prysznice, wanny nie używam,
- pranie w pralce robię raz w tygodniu,
Sama byłam z siebie dumna kiedy w portfelu było coraz to więcej złotówek a nie ciągły ich brak. Jednak nie ma co oczekiwać, że stanie się to w kilka dni. Byłam cierpliwa i konsekwentna.
Oszczędzanie to swego rodzaju nawyk, który czasami może przerodzić się nawet w styl życia.
Oszczędzanie to swego rodzaju nawyk, który czasami może przerodzić się nawet w styl życia.
A jak Wy oszczędzacie ?
Polecam, Djors.
Ja nie mam co oszczędzać -.- Trzy razy w roku dostaję jakieś drobne pieniądze (Boże Narodzenie, urodziny, Wielkanoc). I to wszystko. Kieszonkowego nie dostaję...
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :) http://kosmetyczna-perspektywa.blogspot.com/2012/04/20-tag-50-pytan.html
Ale te pieniądz co dostajesz są dla Ciebie i kupujesz wtedy coś wymarzonego i co najważniejsze... przemyślanego
UsuńJa co dzien staram sie w firmie odlozyc 10 zl ale co odloze to zazwyczaj nagle pojawia sie jakis rachunek, lub ksiazka ktora chcialabym miec. Ksiazki mnie kiedys zgubia.
OdpowiedzUsuńJa kiedys sprawdzalam czy we dwoje wyzyjemy za 10 zl dziennie, faktycznie na poczatku jest ciezko, ale mozna. Jesli sie tylko chce. Pieniazki niestety sie mnie nie trzymaja ale teraz do listopada mam szczytny cel, zbieram na urodzinowy prezent dla mojego chlopaka. Tani nie bedzie wiec zabieram sie za to juz teraz. Mam nadzieje ze mi sie uda :)
No to tak jak u mnie , zawsze znajdzie się coś co chciałabym zakupić...
UsuńA z tymi książkami to możne dziwne, ale od jakiegoś czasu nie kupuje a wypożyczam ( a kiedyś wydałabym każdą kwotę aby kupić)
Oszczędzanie to dla mnie wielkie wyzwanie - mam z tym kłopot. Za to mój TŻ jest w tym mistrzem, więc często hamuje moje zapędy w kupowaniu (za co jestem mu wdzięczna).
OdpowiedzUsuńJa bym jeszcze dodała jeden podpunkt: płać gotówką nie kartą. Zauważyłam, że gdy płacę gotówką mniej wydaję, w końcu ciężej wydaje się zmaterializowane pieniądze.
Ooo, tak, tak racja z tą kartą ;-)
UsuńZwłaszcza dlatego, że widzisz jak z portfela szybko się ulatniają :P Zapraszam do siebie
UsuńNo ale powiedz, że faktycznie z karty jakoś szybciej one nam uciekają...i może dlatego bank daje punkty jeśli płacisz kartą ;-)
Usuńohh ja niestety nie jestem najlepsza w oszczędzaniu:D zawsze sobie coś upatrzę:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie w wolnym czasie:)
http://mesmerize87.blogspot.com/
Każdy z nas tak chyba ma a w szczególności MY kobiety...
UsuńNo właśnie z tym oszczędzaniem to u mnie jest trochę na bakier. Wydajemy mnóstwo kasy, w sumie nie wiadomo na co. Bo i lodówka nie taka pełna a 100 zł poszło gdzieś.
OdpowiedzUsuńMuszę zacząć ostro oszczędzać, idzie lato, chciałoby się pojechać gdzieś na wakacje ;)
Ciężko jest oszczędzać, jednak mam swoje przyzwyczajenia i zawsze coś przyoszczędzę.
Usuńz tego co pamietam to wchodzisz w układ bloga, dodajesz nowy gadżet HTML/JavaScript wchodzisz na google translator i tam jest taka opcja tłumacz witryn jak zjedziesz niżej to masz wybór jezyka na angielski i kopiujesz kod, ktory wklejasz potem do tego gadżeta html/java i powinno dzialac
OdpowiedzUsuńJest, dzięki kochana, udało się ;-)
UsuńJa niestety też jest dość rozrzutna i oszczędzanie słabo mi idzie. Zawsze mam jakieś "ważne" wydatki, po czym za kilka dni stwierdzam ,iż był to bezsensowny zakup.
OdpowiedzUsuńOstatnio jeśli jest coś w rzadko spotykanej promocji ( jakiś tonik do twarzy, który używam, podkład, tusz do rzęs itp) to kupuję po prostu 2-3 takie rzeczy i wychodzi mi zazwyczaj,że jeden produkt mam praktycznie za darmo.
Dodaję do obserwowanych, ponieważ zaciekawił mnie ten blog :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów w oszczędzaniu :)
Dzięki bardzo :-) Ja też jeśli mi jakiś kosmetyk spasuje to czaję się na promocję, jednak staram się obecnie kupować TYLKO potrzebne kosmetyki bo jednak mam "duży" zapas.
Usuń