Paszteciki są banalnie proste w wykonaniu. Smakują świetnie i na pewno będą ozdobą każdego przyjęcia. Ja nazwałam je FRANCUSKIE TULIPANY bo zrobione są na cieście francuskim - to tyle co maja wspólnego z Francja a tulipany bo przypominają mi właśnie ten kwiat. Farsz to jak kto lubi, ja dałam:
- pieczarki 30 dkg
- cebula 1 sztuka
- szynką 5 plasterków
- jajko
- kwaśna śmietana 2 łyżki
- ser żółty tartego ok. garść
- sól, pieprz i chili
Szykuję najpierw farsz tj. smażę cebulę kiedy się zeszkli dodaję pieczarki oraz szynkę (wszystko pokrojone), doprawiam solą, pieprzem i chili. Przesmażam wszystko ok. 5 minut.
Odstawiam z gazu. Po przestygnięciu dodaję śmietanę jajko i ser żółty. Wszystko razem mieszam.
Następnie ciasto francuskie (z Biedronki) rozwijam i wycinam kwadraty aby pasowały do formy na mufinki lub na babeczki.
Formę delikatnie smaruję margaryną i wkładam do form kwadraty tak aby wystawały rogi. Trochę źle sobie wyliczyłam i zostało mi ciasta, więc podzieliłam i dołożyłam w szczególności na środek.
Następnie nakładamy zrobiony wcześniej farsz
Paszteciki można przygotować dzień wcześniej, a następnego dnia podgrzać
w piekarniku nagrzanym do 200 stopni ok. 10 min. aż będą chrupiące. Farsz można wykonać z kapusty kiszonej i pieczarek lub też smażonego mięsa.
Czy jadłyście taką odmianę pasztecików?
Polecam, Djors.
Czy jadłyście taką odmianę pasztecików?
Polecam, Djors.